
o Ranczu
Gdy budowaliśmy w 2016 roku nasz dom nigdy nie przypuszczałam, że tak to się potoczy,
że wyjdę do ogrodu, usiądę na trawie i … połknę bakcyla! Choć równie dobrze mógł to być jakiś kłaczek, a może pyłek przenoszący drogą kropelkową miłość do natury.
Tak czy tak, przepadłam i mój uśpiony do tamtej pory gen ogrodnictwa został wybudzony z przydługiego snu.
Każdą wolną chwilę spędzam na tematach około ogrodowych, zdobywając wiedzę głównie z natury.
Przełomowym momentem okazało się założenie pasieki. Halynki, czyli nasze pszczoły, uświadomiły mi jak wspaniale natura ma wszystko przemyślane, zorganizowane i jak my ludzie bezmyślnie i egoistycznie ingerujemy w ten doskonały świat.
Jestem tylko gościem w swoim ogrodzie, jestem tu dosłownie na chwilę. Nie chcę ekspolatować, chcę współpracować i cieszyć się tym co może dzięki temu powstać.
Ranczo w sieci tworzę głównie ja, natomiast poza nią, tworzymy je wspólnie – Rafał i ja.
To dzięki Rafałowi moje szybkie szkice i szalone pomysły mają szansę wejść w życie!
Moja kreatywność i jego zmysł techniczny na pewno przydadzą się i Tobie.
Zapraszamy, rozgość się i zostań Ranczowiczem!